niedziela, 21 listopada 2010

Edukacja w Dortmundzie

Już prawie 2 miesiące studiowania, a ja jeszcze nie pochwaliłam się co tu dokładnie robię ("chwalić się" - to dobre słowo, bo prawie wszystkie zajęcia traktuję jako strzał w dziesiątkę :) )

Erasmus rządzi się swoimi prawami.  Jako stypendyści mamy pewne przywileje. Możemy wybierać przedmioty z wydziałów, z których chcemy (za zgodą prowadzącego). U nas (w Dortmundzie) na dziennikarstwie jest tak, że połowa obowiązkowych punktów ECTS (15 na semestr) powinna być z wydziału dziennikarstwa - reszta - róbta, co chceta.
Co do punktów, to jest dla nas dosyć dużym zaskoczeniem to, że z jednego wybranego przedmiotu możesz otrzymać różną ilość punktów w zależności od tego, ile pracujesz. I tak na przykład: za chodzenie i zadania domowe dostajesz 3 punkty, za pracę dodatkową +1 punkt, za dłuższy referat +1 itp - wszystko w zależności od przedmiotu i wykładowcy).

Kusiła filozofia, kusiła psychologia mediów, ale w końcu lista moich zainteresowań bardzo się zwęziła (co było zdecydowanie dobrą decyzją, ponieważ przyswajanie wiedzy w obcym języku męczy bardziej.) W końcu stanęło na (nazwy skrócone, tak, jak najczęściej są używane):

* Nachricht und Bericht
Zajęcia są prowadzone w formie seminarium. Celem jest wpojenie nam, jak pisać dobre wiadomości. Co jest ważne a czego należy unikać, żeby przyciągnąć czytelnika i nie uśpić go. (Pisząc notatki na blogu, powinnam parę rzeczy zmienić, a nad paroma popracować :) ). Jest teoria, ale i jest dużo praktyki. I wyrozumiały, sympatyczny prowadzący. :)

* Partizipative Journalismus
Dziennikarstwo uczestniczące w mediach elektronicznych. Seminarium jest "ekologiczne" - nie używamy kartek, pracujemy w sieci, na specjalnej platformie Wikipedii. Ułatwia to komunikację między nami i prowadzącym. Poznajemy różne formy dziennikarstwa uczestniczącego w mediach elektronicznych i uczymy się korzystać z ich walorów. Do tego prowadzący oczywiście sympatyczny i jeszcze mówi po polsku (co ułatwia upewnienie się, czy dobrze zrozumiałam :) ) 

*Medien Selbstkontrolle
To seminarium z kolei jest częścią europejskiego programu badawczego: MediaAcT, badającego różne formy samokontroli dziennikarskiej w Europie. Ciekawe jest, bo porównujemy różne kraje i różne systemy medialne. Prowadząca - sympatyczna bardzo, ale szybko mówi i trzeba się bardzo skupiać :)
Więcej o projekcie: http://www.mediaact.eu/

* Lehrredaktion Online
Te zajęcia bardzo lubię, bo to już nie jest żadna teoria, tylko dziennikarstwo w praktyce. Jest to praca w redakcji Pflichtlektüre.com (http://www.pflichtlektuere.com/). Do wyboru było: radio, telewizja, gazeta lub portal internetowy. Ja wybrałam portal. Grupa podzielona jest na 4 zespoły tematyczne: Zagłębie Ruhry, Dortmund, Kultura, Kampus (moje - Zagłębie). We wtorki spotykamy się razem, najpierw na konferencji ze swoją grupą - omawiamy aktualne tematy, propozycje następnych i postępy w pracy. Potem jest wielka konferencja całej części "On-line", gdzie omawiane są wykonane artykuły (każdego tygodnia inna osoba jest "redaktorem" - zwraca uwagę na błędy i pokazuje co było dobrze wykonane w wiadomościach umieszczonych w poprzednim tygodniu. Omawiane są postępy w pracy - terminy! A także razem pracujemy nad wyglądem portalu (co zrobić, żeby był ciekawszy, bardziej przejrzysty itp.)
My, 3 obecni tam Erasmusi, mamy swój własny projekt. Naszą misją jest pokazanie Zagłębia Ruhry oczami ludzi spoza Niemiec. Mamy pisać, co nam się podoba, co fascynuje, co przeraża. Pod koniec semestru prawdopodobnie wszystko będzie można obejrzeć w sieci.
Do tego organizowane są różnego rodzaju warsztaty doszkalające (jak np. obsługa Photoshopa, Final Cut'a, jak pisać itp itd.)
Niesamowity klimat i naprawdę duże doświadczenie.

* Kameratechnik
Zajęcia z technik kamerowania wybrałam już czysto hobbystycznie. To już jest sam warsztat, a na zaliczenie mamy do zrobienia krótki, 5 min. film. Pochwalę się jak skończę (jak będzie czym :) )

Do tego zestawu dobierałam języki:
* Niemiecki
Bardzo intensywnie, bo jak nie uda mi się zostać dłużej, to chcę jak najwięcej wynieść (a zwłaszcza certyfikat :) ) Oprócz kursu, dodatkowe zajęcia z czytania i słuchania oraz literatury. Prawie 8 godz. nauki niemieckiego tygodniowo. Ale trzeba..

* Hiszpański
<3 Wymyśliłam sobie, że jak tylko będzie kiedy i za co, to w wakacje pojadę na miesięczny kurs do Hiszpanii. ¡Me gusta mucho hablar español!

0 komentarze :

Prześlij komentarz

Dodaj swoje trzy grosze...