poniedziałek, 11 czerwca 2012

Amsterdam po raz drugi

Chociaż na "rozgrzewkę" wybrałam jedną z najkrótszych moich podróży, to była ona tak bogata w wrażenia, że wydaje się iż można pisać i pisać w nieskończoność. A przynajmniej w dwóch postach ;)

Na dwóch kółkach

Is it a bird? Is it a plane?
It's bicycle repair man!

O tym, że jest w Amsterdamie mnóstwo rowerów - już pisałam. Małe, duże, starsze, nowsze, czarne, białe, w kolorze tęczy - do wyboru, do koloru. Można łatwo kupić, wypożyczyć, naprawić. Jeżdżą wszyscy. Śmiga rower za rowerem, co przekłada się na to, że po ścieżkach rowerowych piesi nie spacerują, tylko faktycznie są one wykorzystywane w taki sposób, w jaki zostały zaplanowane. Ja nie miałam jeszcze okazji, ale uważam, że rowerowe zwiedzanie miasta też musi być interesujące.
Cie rozwiązanie dla mamy z dziećmi.
Policjanci także
poruszają się na rowerach.

Ciąg dalszy nastąpi... jak tylko przypomnę sobie, co tu jeszcze miało być :)

0 komentarze :

Prześlij komentarz

Dodaj swoje trzy grosze...